Opis filmu
„Mit ten” – napisał Tadeusz Boy-Żeleński – poprzez strofy Villona i Molierowskiego Alcesta, wielkie postacie Racine'a i miniaturowe figurki Marivaux, poprzez niezapomniane sylwety Manon Lescaut i kawalera de Grieux (...) aż do całego teatru i powieści przedostatniej doby, aż do piosenki ulicznej Paryża, snuje się nieprzerwanie przez najświetniejsze karty literatury francuskiej i stanowi jej swoisty, nieprzeparty urok”. Ernest Bryll, znakomity poeta i dramaturg, tłumacz m.in. poezji irlandzkiej, zafascynowany kulturą tego kraju, na początku lat 90. ambasador RP w Republice Irlandii – napisał dla Teatru Telewizji nową wersję mitu o Tristanie i Izoldzie, osadzoną bardziej w tradycji celtyckiej niż w koncepcjach kultury francuskiej.
Sztuka Ernesta Brylla jest przede wszystkim opowieścią o potędze namiętności, wobec której są bezsilne wszelkie prawa i zwyczaje. Autor pominął wątki dotyczące burzliwego dzieciństwa Tristana i młodości spędzonej na dworze wuja, króla Marka, przygód rycerskich młodzieńca i peregrynacji w przebraniu wędrownego śpiewaka, całkowicie zrezygnował z tych fragmentów legendy, które wiążą się z postacią Izoldy o Białych Dłoniach i dramatem jej nie spełnionego uczucia i małżeństwa.
Centralnymi postaciami swojej sztuki uczynił Tristana (Tomasz Konieczny), Izoldę (Dominika Ostałowska) i króla Marka (Henryk Machalica). Oni płacą najwyższą cenę za poddanie się czarodziejskiej mocy miłości, tak wielkiej, że niweczy więzy rodzinne, lojalność i przyjaźń i prowadzi do całkowitego zatracenia. Pięknie filmowana opowieść rozgrywa się w plenerach oddających surowość i potęgę przyrody, bezkres przestrzeni, moc żywiołów. Podkreśla to też muzyka w wykonaniu zespołu Open Folk. Ballady ze słowami Ernesta Brylla i muzyką Wojciecha Borkowskiego śpiewa Anna Maria Jopek. Młody Tristan, który zabił olbrzyma Morhołta i podbił w imieniu swego króla Irlandię, przybywa na wyspę po Izoldę, przyszłą królową Kornwalii. Matka Izoldy (Iwona Bielska), pełna obaw, czy piękna, młoda dziewczyna zdoła pokochać starego króla Marka, daje wiernej służce Brangien (Karolina Dryzner) „straszny napój” na zawsze łączący kobietę z mężczyzną, aby napoiła nim królewskich małżonków w noc poślubną. Podczas morskiej podróży wskutek nieuwagi służebnicy napój miłosny trafia w ręce Tristana i Izoldy. Wychylają czarę i „wszystko jest inaczej niż przed chwilą było”. Budząc się rankiem, już wiedzą, że zawsze będą razem, nawet gdy rozdzieli ich śmierć i czas spopieli ich kości, będą razem w korzeniach krzewów i kwiatów.
[TVP VOD]
Więcej o filmie
(aktorzy, reżyseria)