Mistrz (1966)

Grudzień 1944 roku. W starym klasztorze koczuje grupa uchodźców. Wśród nich jest prowincjonalny aktor (Janusz Warnecki). Przez wiele lat marzył o prawdziwej scenie i zagraniu głównych ról z wielkiego repertuaru, zwłaszcza roli szekspirowskiego Makbeta. Po wysadzeniu przez partyzantów torów kolejowych o znaczeniu strategicznym Niemcy w akcie represji wybierają spośród uchodźców ludzi na rozstrzelanie, przede wszystkim inteligentów: pianistę, adwokata, lekarza, nauczycielkę. Stary aktor ma wpisany w kenkarcie zawód buchalter, zostaje więc odsunięty. Chcąc udowodnić, że jest aktorem, proponuje wygłoszenie monologu Makbeta. Rozbawiony oficer SS (Igor Śmiałowski) zgadza się i stwierdza, iż mężczyzna rzeczywiście jest aktorem. Stawia go wraz z innymi pod ścianą. Po latach od tych wydarzeń młody adept teatru (Ignacy Gogolewski) ma zagrać na wielkiej scenie Makbeta, którego pamięta w interpretacji Mistrza.