Człowiek z Dzikiego Zachodu (1958)

Arizona, rok 1874. Link Jones (Gary Cooper), były rewolwerowiec, obecnie uczciwy mieszkaniec niewielkiej osady na Dzikim Zachodzie, udaje się pociągiem do Fort Worth. Ma sprowadzić stamtąd nauczycielkę. Na ten cel ma przy sobie dużą sumę pieniędzy. Podczas jednego z postojów pociąg zostaje zaatakowany przez uzbrojoną bandę. Rabusie okradają pasażerów. W zamieszaniu pociąg odjeżdża, zostawiając na torach Jonesa, karcianego szulera Sama Beasleya (Arthur O'Connell) i piosenkarkę z saloonu Billie Ellis (Julie London). Po kilku godzinach marszu docierają oni do starej chaty, jak się okazuje siedziby bandy, która wcześniej ich okradła. Przywódcą przestępców jest podstarzały Dock Tobin (Lee J. Cobb), wuj Linka. By ocalić siebie i swoich towarzyszy, Jones musi udawać, że pragnie znowu być jednym z przestępców.